Fraszka o impresjonizmie i nie...
inspirowana pewnym wierszem i pewnym komentarzem
I Monet i Manet
śniadali na trawie
żaden z nich nie słyszał
o skoszonej kawie.
Pierwszy był ubrany
drugi prawie goły
lecz obaj chodzili
do tej samej szkoły.
Subtelne kolory
płótna przenikały
jak Volfowe wiersze
równie godne chwały.
Monet protestował
na słowa krytyki
gdy o akt Maneta
ostrzono języki.
We wspomnianym wierszu
był to Manet raczej
gdyż wnikliwy huncwot
mały biust zobaczył.
Spór rozstrzygnąć może
nie skoszona łąka
bo w nim pierwsze skrzypce
zagrała ...podomka.
marzec 2009 r.
Komentarze (9)
potrafisz..uśmiech wywołać
Cudowny wiersz, ale się uśmiałam z inteligentnego
poczucia humoru. Plus. Pozdrawiam Janina61
Brawo, brawo, brawo
podoba mi sie - lubie do Ciebie Zagladac - szczegolnie
po srednio pozytywnym dniu - mamy chyba podobne
wyczucie slownych fraz - ''petje af'' jak mowia w mych
stronach dla autora i podmiotu lirycznego - pozdrawiam
cieplo i gratuluje
Za tytuł dziękuję,ale przy łące pozostaję, bo "nie
skoszona" nie jest dla niej określeniem jako imiesłów
przymiotnikowy,ale "nie "jest zaprzeczeniem,iż o
rozstrzygnięciu sporu
nie decyduje łąka, tylko podomka .To jest gra słów.
no barwo, brawo! Godne uwagi czytanie wierszy,
komentarzy, wyciąganie wniosków, spostrzeżenia i
jeszcze podane w tak lekkiej formie :)
Przewrotne filuternie i wnikliwe niezmiernie.
warto do Ciebie zaglądać, bo piszesz z sensem i
żartobliwie, co wcale nie jest łatwe :) w tytule
powinno być chyba "impresjonizmie" i "nieskoszona"
łącznie
Fraszka ubrana bardzo starannie w rymy, lekka w
odbiorze gratuluję pomysłu i wykonania.