Fraszka na siebie samego
Siedziałam, myślałam,
dużo pracowałam i szczerze
obrabiałam jak tylko można
po nocach nie spałam do późna
myślałam, że wszystko już dobrze.
Wreszcie dzieło stworzyłam...uhm..
ale się bardzo pomyliłam
Na pewno mędrców nie zaszczycę
na pewno łyso mi będzie
gdy zaczną czytać to wszędzie
Wierszyk stereo w kolorze, a jakże
na pewno sprzedać się może
A moje wierszyki nie są stereo,
i żadne to dzieło
I wreszcie zaszczytnie
punkcik aż jeden dostałam
Baaaaardzo na niego czekałam
Szczerze...?
Można zapaść się pod ziemię
Można zapuścić tu korzenie
A i tak nic nie pomoże,
gdy w głowie pustki ogromne morze
Komentarze (5)
a mnie się bardzo podoba Twoja osobista fraszka,
przynajmniej prawdziwa:)
Każda kiedyś był nowy,każdy kiedyś zaczynał z tym że o
tym zapominamy bo w głowach się nam
przewraca.gratuluje
Nie bądź aż tak bardzo krytycznie nastawiona do siebie
...głowa do góry :)
trudno jest napisać fraszkę o sobie samym, próbę
podjęłaś, ale myślę , że musisz jeszcze trochę
podszlifować "warsztat", ale pisz bo tylko w ten
sposób można to zrobić. A fraszka to krótki utwór,
musi w nim być bardziej skondensowana treść, trochę
niedomówień:) to co starałaś sie napisać to raczej
rodzaj satyry..
wiesz co, autofraszka przednia :) już chęci wystarczą,
aby popróbować swoich sił w pisaniu ... a widzę, że
masz poczucie humoru i dystans do siebie, może jakieś
satyrki :) trzymam kciuki! ("pomoże" sprawdź
pisownię:)