Fraszka przedświąteczna
Ledwo listopad postrącał liście
zamiast zadumy oczekiwania
barwami świateł choinki lśnią się
i rozszalała zakupomania.
Już smutne karpie głos odzyskały
krzyczą na alarm - ocalmy łuski
wszem rybożercom tył pokazały
niech sobie jedzą makowe kluski.
Komentarze (24)
U Ciebie jak w markecie, już świątecznie:))) A tak
poważnie: podoba mi się, jak wszystko, co ze świętami
związane:)))) Pozdrawiam.
karpia nie lubię fraszka ciekawa pozdrawiam :)
Ładny wiersz :) ale karpia na świątecznym stole
uwielbiam najbardziej - łuski ocaleją :)) pozdrawiam
++
fajniutka ta fraszka :)
Myślę że tradycja jest silniejsza mhmmmmmmmm a tak
między nami mimo że karpia nie jem ...to sobie nie
wyobrażam wigilii bez niego...Pozdrawiam :)
fraszki super...kocham karpia łapać , no i oczywiście
go jeść, drapieżna ze mnie istota, kluski z makiem
też...pozdrawiam serdecznie
Co na to kluski z makiem ? ;)
Bardzo fajna,wesoła fraszka:)
Wiersze na tutejszym top ten zazwyczaj średnio mnie
przekonują, ale ten tekst mi się podoba.
ależ pachnie u ciebie świętami... ładnie
...pozdrawiam...
A kiedy do Realu wszedłem. I zobaczyłem ludzi kolejkę.
To szybko stamtąd też wyszedłem.
Po co oglądać karpia mękę ?
Serdecznie pozdrawiam.
Trafne - choć osobiście to karpia akurat lubię na
świątecznym stole...
Ładna fraszka z biednym karpiem w tle.
Bardzo ciekawa fraszka,ale najwięcej na niej
skorzystają karpie,a makowe kluski-za nimi nie
przepadam..powodzenia
no to karpia do wanny niech pływa ...a gdzie podziała
się zima ? :)