Fraszki patologiczne
Zabujany
Kochał żonę nieprzytomnie.
Wcale temu się nie dziwię,
bo jak może kochać człowiek,
który wiecznie jest pod wpływem?
Zachłanna
A ona dla odmiany kochała go na zabój,
lecz nie był jej oddany, chadzając do
Tereski.
Poszła tam kiedyś za nim i odpaliła
nabój,
by poczuł czym jest miłość, ta do grobowej
deski.
autor
krzemanka
Dodano: 2019-01-14 08:24:49
Ten wiersz przeczytano 1936 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
:))) Świetne.
absolutnie doskonałe :-) :-) :-)
pierwsza fajna druga super
miłej niedzieli :)
Dziękuję Dziewczyny za pochlebne opinie o tych
tworkach:) Miłego dnia:)
ironiczne, fajne fraszki:):)
świetne życiowe:-)
pozdrawiam
Bardzo dobre fraszki.Super!
Dobrego dnia Krzemanko:)
Dziękuję wszystkim, którzy tu zajrzeli. Miłego dnia:)
oo to chodzi... z fraszka jakos tak radośniej
Świetnie. :)Choć ciarki po plecach przeszły. :)
Pozdrawiam Aniu.
Cieszą mnie Wasze uśmiechy.
Miłego dnia Miłoszu i mała.duża:)
hi hi... chociaż też oko moczy
: )
Dziękuję za komentarz. Miłego wieczoru Marku:)
Życiowe fraszki. Choć w tonie dobrego humoru to jednak
raczej o treści nie do śmiechu.
Pozdrawiam.
Marek