Freddie Mercury
Wdarły w eter radiowe stacje
Znajome dźwięki gitary,
Perkusji, basu wibracje,
Że aż na plecach ciary.
Zagościł wokal w głośniku
Co kruszy najgrubsze mury,
Przenika do kości szpiku
Poznajesz? Freddie Mercury!
Z ust jego słowa spijały
Spragnione fanów stadiony,
Oddawał im się wszak cały
Dzierżąc status ikony.
Zakończył wcześnie ziemskie tournee
I szczyci zacne galerie sław,
Nie milkną jednak, "Fredi" to wie!
Głosy podziwu i echa braw.
Zapełnia teraz niebiańskie sale
Rajską publiką - ot cały On,
Koncerty Świętym odgrywa stale
Bo przecież "The show must go on".
Komentarze (4)
Przywołujesz wspomnienia z dawnych lat.
Pozdrawiam.
Marek
Ciekawy wiersz o wielkim Artyście.
Pozdrawiam serdecznie
Lubię Queen.
A Freddie- jeden z najlepszych głosów,
o skali bezwymiarowej
Jasne że tam też gra, bo jako w niebie tak i na ziemi
- a to jest sprzężenie zwrotne. Zaś potwierdzeniem
jest głos jego akordów, gdy chmury już śpią a gwiazdy
tańczą w kosmosie i budzą tupotem zbyt głośnym.