frez je(m)/13
dziwakom:)
idąc dzisiaj do roboty
kwiat nabyłem...idiotyzm?
i natycham się nim wielce
przy nadobnej mej szlifierce
coś utoczę choć nie krew to
wazon chyba z cynko-blachy
w kwiaty jakieś przyozdobię
niech pachną obciachem
frezje mają taką wonność
jakąś oszałamiająca dzikość
frez je(st) mego losu ścianą
one to...nieprzyzwoitość
Dodano: 2013-06-15 10:13:26
Ten wiersz przeczytano 1690 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
:)))
Finezyjny ten frezji frez i fryz też wiem, więc je
zjem.
Pozdrawiam, lubię - już same tytuły prowokują,
zabawiają, łamigłowią. Pozdrawiam :)
Bardzo ładny wazonik z kwiatkiem,
wyprodukowałeś na warsztacie. Miłego dnia.
Coż za różnorodność!
Dzięki za dedykację:)
Jużem wróciła od frezje(ra). Lżej i na głowie, i w
kieszeni...
Ciekawa gra słów, nawet ładnie.
:)
Madi...nikt i nic nie jest mi w stanie nic
opitolić...uważnym wielce:):):)
smutna dziwakom bo...tokarz i frezje tuz przy maszynie
to przyznasz dziwny widok?:)do tego wazon z blachy...
smutna u bomi...natychłem się jej bukiecikiem i
pojechałem w tokarza:)lubię po brodzić:)...Madi jesteś
dorosła sama sobie na frezjera zbieraj:)
świetnie "frezujesz":)
Zosiu, ale tak wyglądać na II b z LO, to ja bym nawet
chciała chyba:)
Madi, trzymam kciuki, ja wyglądam jak Ula z II b ;)))
Myślała żem, co mi tatulo sypnie jakim grosikiem, a
jego nima i nima...chyba mu szlifierka nie opitoliła
rączek:(
Ciekawam, co ze mną będzie wyczyniać dziś frezje(rka),
do której pospieszę za pół godzinki:)
A mnie frezje(r) dziś opitolił :(