Frontman
Podobno mam zespół.
Właściciele dobrego tonu
i pobłażliwego uśmiechu
zrozumieli psyche do szpiku kości.
Krępujące.
Mówienie, gdy sceptycy mają na oku;
irytująco protekcjonalni,
oddaleni o kilka dioptrii wiedzy.
W opasłych tomiskach opowieści:
chłopak zdobył dwa bieguny –
w efekcie afektywnej burzy mózgu;
inny poświęcił się dezintegracji
osobowości,
poprzez jej destrukcję (z gracją i
piorunem)
stracił rację bytu;
następny, po obejrzeniu dzieła
mistrza suspensu,
zapragnął ponurkować w Morzu Martwym…
Poszedł na dno, z dziewczyną słusznego
wzrostu
(Mania – 1.8 m – z okolic Elbląga),
aby odkryć drugie dno studni bez dna…
słono zapłacił.
Niekiedy kompulsja ma obsesję
na punkcie rozdwojenia jaźni.
Nierzadko oprzeć się dystymii
nie potrafi podstarzała depresja.
Fobia społeczna znerwicowana przez
paranoje,
a koleżanka Frenia uszczuplona o
schizo-.
W maju gardzę tramwajem, dzięki
półtrampkom.
Pyknik mija germańskim automobilem,
któremu – do pełni olimpijskiego spokoju –
zabrakło jednego kółeczka.
Kałmuk zdystansował: domem, drzewem,
synem.
Spuchnięty kontem – na zakupach (nie w
BiedaDonku):
„Tylko lekcy portfela wagą goszczą w Bożej
Krówce”.
Przez okrągły rok urządza
piknik na brazylijskim łonie
jeszcze niewygasłej małżonki;
jednak z tej mąki chleba już nie będzie.
Oto ja:
narcystyczny schizotymik,
z pewnością nie cyklo-.
W ścisłym centrum galeria Ego,
gdzie gotyk wzbogacony samogłoską –e.
Pod wymownym milczeniem jestem…
labilny schizoid, przyczajony w
strofoidach,
ukryty przed szczęściem.
Próbują, na siłę, uczynić wokalistą.
Sęk w tym, że nie nazywam się Asperger.
Komentarze (41)
Dzień dobry, pogłoski o moim przedwczesnym zgonie są
mocno przesadzone;)
Odpozdrawiam również majowo:-)
Witaj ponownie Nathanie.
Oryginalnie.
Pozdrawiam majowo:)
nad wyraz ciekawy monolog
pozdrawiam :)
Mocny w przekazie wiersz... pozdrawiam
Assassin Fox, sam nie wiem, kiedy tu coś znowu wrzucę;
ostatnimi czasy dopadła mnie galopująca niemoc twórcza
- zaczynam podejrzewać, że wkrótce stanę się wtórnym
analfabetą; tak czy owak, obserwuję u siebie stagnację
uczuciowo-intelektualną, szukam inspiracji, motywacji
i impulsu do działania... Miło wiedzieć, że ktoś tu za
mną tęskni i wygląda mojego powrotu. Może jeszcze
przybędę z głową pełną pomysłów:-)
Interesujący wiersz.
narcystyczny schizotymik, pod wymownym milczenie...a
potrafi snuć refleksje...no i u boku muzyczne nuty
słuchać, te wybrane..pozdrawiam serdecznie
Joaura, Twoja opinia jest dla mnie zawsze cenna; może
kiedyś jeszcze urzeknę, ale kiedy to będzie?;-)
Nathan ...dawno Cie nie było..hallo..czekam na cos
nowego :)
Cześć Nathanielu / Nathanie !
O jaaaaaaa,, ale tekściwo ! :-D
Z przykrością (jednak szczerze) Twoje dziwne treści,
niewciągających opowieści mnie nie urzekły ;)
oryginalny monolog i dużo do refleksji+:) pozdrawiam
serdecznie
Dobry.
Ciekawa refleksja...podoba się!
Ciekawa refleksja
Pozdrawiam
mariat, pęknięcie, rozdwojenie, rozłam... wciąż przed
oczami - tylko schizo- i schizo-. Lepsze drogi
zakorkowane. Kierunek... dla nas wschód be, dla
Amerykanina cacy. Nie dojdziesz ładu z tym wszystkim.