U Fryzjera
Arkadiusz Łakomiak
Do fryzjera przyszła dama
- Chcę być modnie uczesana.
Proszę spojrzeć, niech pan powie,
czyż nie kłaki mam na głowie?
- Zaraz panią się zajmiemy.
Tu skrócimy, tam przytniemy,
poprawimy odrobinkę.
Proszę dać mi jedną chwilkę.
Nagle lament wniebogłosy
- To są moje nowe włosy?!
(Dama krzyczy, w lustro zerka).
Skandal, hańba i fuszerka!
Pan się nie zna na czesaniu,
myciu włosów, układaniu;
ze strzyżenia też pan noga,
zwykły partacz, golibroda!
Tak traktuje pan kobiety?!
Ja napiszę do gazety,
na policję zaraz dzwonię.
Nie daruję tego, ooo… nie!
- Błagam panią, jak swą matkę,
proszę zdjąć włochatą czapkę!
(Co za ludzie, co za człowiek).
Pani wciąż ją ma na głowie.
Komentarze (56)
Smiszny !!!!!
Pozdrawiam serdecznie!
To bierz jest Twój:)
cos a'la Pan Hilary , swietne dowcipne , rytmiczne .
Jakbym czytal o swojej zonie ktora jak dlugo ja znam
nie wyszla od fryzjera w pelni zadowolona .
Dziękuję Renatko, a Twój tytuł jest naprawdę świetny.
Pozdrawiam
Dzisiaj powinien widnieć nagłówek:
CZAPKI Z GŁÓW :)))))))
Ja już swoją od dawna ściągam ,czytając Twoje
bajeczki:)
--a podobno kobieta idzie do fryzjera, żeby sobie
humor poprawić... hm,podoba się, oj podoba .
SUPER!!! Jak zawsze :))) Pozdrawiam
Ale świetny "motyl".Ale szalona kobieta, a ten stoicki
spokój fryzjera :-)))Rozbawiłeś mnie do łez ;-)
Dziękuję.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Dziękuje Kochani za czytanie i wypowiedź. Właśnie
wróciłem do domu, a tu takie zaskoczenie. Miłego dnia
Doskonała puenta.
Jurek
Świetny wiersz. Pozdrawiam serdecznie
To ci dama roztrzepana i w gorącej wodzie kompana :)
Bardzo zabawna puenta :)
Pozdrawiam
Fajny wiersz, z humorem, ale prawda jest taka, że
rzeczywiście trudno o dobrego fryzjera.
Mało artystów, dużo rzemieślników.
Pozdrawiam:)
Fajnie zaskoczyłeś czytelnika. Bardzo dobry wiersz.
Miło się czytało.
Pozdrawiam z uśmiechem.
Co było pod czapką nie wiadomo xD I to jest właśnie
fajne w wierszu ;)