Fryzjerskie wyczesy
Ktoś mówił, że fryzjerka z Ostródy
czesze wyłącznie klientów rudych,
podobno zna specyfik,
co fiku-miku i fik,
masz włos jaki chcesz - a nawet kudły!
Fryzjerka zaś z samego Będzina
tak się pręży, /gdy czesze/ wygina,
że przychodzą też łysi!
Choć wygląd u nich mnisi,
to myśli wręcz cała bieganina...
Jest fajna fryzjerka z Karkonoszy,
która uczesze koka jak koszyk,
kto chce to nawet koronę
i masz królową za żonę,
jeśli wyskoczyć zechce z bamboszy…
Fryzjer męski, modny w Garwolinie
tnie facetom niesłychane linie.
Czasami nawet treści,
/jeśli na głowie zmieści/,
był gość - tak oświadczył się Celinie!
Komentarze (32)
super :))
ślę serdeczności
:-) :-) super limeryki:-)
Pozdrawiam marcepani:-)
A ja mam swoją na miejscu, więc nie muszę jeździć do
Ostródy. Pozdrawiam serdecznie :)
świetne a ostatni to jakby do mnie, niech wpada
Fajny limeryk. :)
Świetne limeryki! Pozdrawiam!
No super
Pozdrawiam marcepani:)
też mam swoją ulubioną;)
Zabawnie tu dziś u ciebie
Trzeci.
Pozdro Marcepani.
świetne ...mistrzostwo w czesaniu:-)
pozdrawiam
Niech żyją fryzjerki,bo z naszymi głowami robią
cuda.pozdrawiam.
Super!!!
dziękuję dozgonnie że jest coś o mnie
:))) Że tak powiem ładnie wyczesane limeryki :)