.........G E S T.........
O zmierzchu
Światło się łamie
na granicy dnia i nocy,
a horyzont wygina
pod ciężarem smutku.
Tylko promień księżyca
rzuca jeszcze blask
na węzeł splątanych nici,
gdzie lśnią
łzawe paciorki
rozsypane na rozstajach.
Deszcz szepcze
puste słowa na ucho,
pod parasolem z chmur
chowam się by zmoknąć.
Jednym gestem
możesz wygładzić
barwy wyblakłego życia
i sprawić by
zakwitł uśmiech.
autor
a-co
Dodano: 2006-08-28 07:26:22
Ten wiersz przeczytano 923 razy
Oddanych głosów: 59
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nic nie wiedzialam o Twoim odejsciu Halinko z tego
świata.
(*)
Dobrze, ze Twoje wiersze pelne ciepla i ludzkiego
wspólczucia pozostaly.
Jakze mi smutno