W gablotach na zielonych suknach
Pierścionek z kamykiem
Wchodzimy do wnętrza, dzwoneczek u drzwi
powitał
Błyszczące meble, lśniące szkła,
szlifowany kryształ
W meblach pyszniące się wazony, srebrne
puchary
W gablotach na zielonych suknach one
–kuszące czary
Sufit w drewnie, lśniący odbija nasze
postacie z góry
Na kontuarze bukiet ogromy, barwami tworzy
chmury
Z za zaplecza on – wysoki, ubrany jak do
ślubu
Uśmiech jubilera zaprasza gestem do zakupu
Ma to być pierścionek, dla pani która stoi
obok mnie
przytakujemy, skromny, by błyszczał nawet w
mgle
Wyjmuje z pod szyb tablety na nich
pierścionki ,pierścienie
dotyka każdego wychwalając cnoty i ich
istnienie
Proszę ten z turkusem, legenda o nim mówi
wiele
nosząca pierścień z turkusem, nigdy nie
zbiednieje.
Jest piękne wierzenie jak o bochenku chleba
że turkusy są to skamieniałe łzy bogini
nieba.
Obok turkusa, topaz złocisto żółty w
uśmiechu do nas
Szmaragd niebiesko zielony, kusi oczy nad
wyraz
Zachwala jubiler wiosenną zieleni- apatyt,
wiosną wionie
Srebrem błyszczy perła, obok siostry
diamentu cyrkonie
Wszystkie kamienie w pierścionkach strojne
przed nami
którą kamień w pierścionku wybrać by na
zawsze był z nami
W pewnym momencie jubiler zwrócił uwagę na
jej ręce
na nim pierścionek miedziany , jakby
wykonany naprędce
To miedziane cacko kupiłem jej w budce z
pamiątkami
w Kudowie Zdroju, to było przed wielu laty,
na deptaku
Te wszystkie szlachetne kamienie, ich
barwy i ozdobne szlify
pozostaną u jubilera, miedzianego,
ukochanego nie zamieni nigdy
Miedziany talizman od lat nie zmienił
mody
Pozostał na palcu –od kiedy nikt nie
pamięta
Lata życie z pierścionkiem, to czas, rzeki
wody
Dziękujesz mi, twoja dłoń do mnie
wyciągnięta
Piękny on na jej dłoni, błyszczy jak iskry
z ogniska
Nie kupimy i nie zamienimy go by szedł w
zatraty
Całuję dłoń z pierścionkiem widzę go z
bliska
Towarzysz nam miedziaku, przez wiele
laty
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Piękny ciepły wiersz
Miłego dnia:)
⚘
On jest najdroższy, bo w nim jest miłość i serce.
Piękny ten miedziany, tak samo jak ten wiersz. I
ciepło bijące ze słów.
ten miedziany przycmił wszystkie szlachetne kamienie,
bo był darowany najpierwszy w chwili szczęścia. Ta
pamięć się liczy najbardziej.