O gajowym Jerzyku 120
Gajowy Jerzyk spod Orlej Perci,
chciał znaleźć duszę żony po śmierci.
Baba była harda,
a do tego twarda.
Dziś nadal biedak dziurę w niej wierci.
Gajowy Jerzyk kiedyś w Szczecinku,
na brak renomy skarżył się w szynku.
Pora nadeszła wreszcie
na moje zdjęcia w mieście.
Wnet listy gończe były na rynku.
Ongiś gajowy Jerzyk spod Piły,
miał często sen, w nim jelenie były.
Widział te duże rogi,
więc wolał zejść im z drogi,
lecz gdy się budził -wciąż go goniły.
Komentarze (15)
Oj krąży gajowy, krąży, Szczecinek, Piła,
Super, pozdrawiam
Wena nie opuszcza Ciebie, Maćku :)
3 x na tak
miłej niedzieli
Z gajowymi tak to czasami bywa,
najważniejsze, że wena jest cierpliwa.
Fajne limeryki. Pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Wiele jest tutaj limeryków, ale gajowy Jerzyk ma duże
szanse zostać leśniczym.
Udanego dnia Maćku.
Znów dobra dawka uśmiechu.
Jerzyk spod Orlej Perci rozbawił najbardziej, choć w
obliczu wczorajsze tragedii w Tatrach aż ciarki
przechodzą...
Dobrego dnia!
Z uśmiechem :)
Pozdrawiam
Gajowy Jerzyk z Ustronia
Zaprzągł do auta raz konia.
Lecz gdy próbował
Nim wystartować
Koń kopnął go z podogonia.
Zgrabnie napisane :)
No i next, na amen dobre.
Kawa i limeryki Maćka...
extra.
;)
zostawiam +
Dziękuję za odpowiedź, rzeczywiście tak brzmi lepiej
:) Najlepiej zapytać mistrza :)
dobry limeryk
tylko ja bym go spuentował troszkę inaczej :
bo każdy chłop się teraz potyka.
Odpowiem moim limerykiem, może go kiedyś wrzucę, ale
ciekawa jestem Twojej opinii.
Meg, celebrytka z miasta Kraśnika,
świętuje dzisiaj Dzień Bez Stanika.
Jeździ topless na wrotkach,
budząc niesmak w dewotkach,
lecz chłop się każdy nagle potyka.
Pozdrawiam :)
:)
Pierwszy najlepszy.
Pozdrawiam