O gajowym Jerzyku 133
Gajowy Jerzyk gdzieś tam pod Suchą,
żali się stale, że ma w… wciąż sucho.
Doktor objaw pamięta,
pociesza impotenta.
Teraz nie wyjdzie już nawet z muchą.
Gajowy Jerzyk z wioski Pokrzywy,
z prawie łysiny nie był szczęśliwy.
Aż pomysł mu raz wskoczył
i łeb w czymś tam zamoczył.
Teraz jak dziadek cały jest siwy.
Gajowy Jerzyk z Zielonej Góry,
bez przerwy mówił straszliwe bzdury.
Doktor wysłuchał te racje
i zalecił trepanację.
Szczątki rozsądku wypadły z… dziury.
Komentarze (15)
Fajne!
Uśmiech przesyłam :)
Świetny zestaw ciekawe co słychać u galowych Jerzyków
innych miejscowościach:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Gajowemu ...
Gajowy Jerzyk do Szczebrzeszyna
Pojechał szukać raz chrząszcza w trzcinach,
Bo chrząszcz brzmi, jak należy,
A gajowy Jerzyk
Co słowo powie to się zacina.
Ekstra limeryki, pozdrawiam-:)
kaczorku,
starość nie radość ;-)
to ja się zgadzam jako pierwszy ;-)
Ja Twoje wiersze zachowałam, innych także. Jeżeli
będzie takie życzenie, to możemy spróbować jeszcze
raz.
Coś schorowany ostatnio nasz Jerzyk.
Pozdrawiam :)
TO MOŻE SPRÓBUJMY JESZCZE RAZ ?
Dobre. Co do Almanachu - za mało osób mi się zgłosiło
(chodzi o koszty wydania), więc odpuściłam. Pozdrawiam
:))
Fajne limeryki.Pozdrawiam:)
ostatni powala!
Ciekawe te Twoje limeryki. Pozdrawiam.