O gajowym Jerzyku 162
Gajowy Jerzyk raz pod Szczawnicą,
obiecał domek… ale dziewicom.
Mogą być nieurodziwe,
lecz byle były cnotliwe.
Skończyło wszystko się obietnicą.
Gajowy Jerzyk z Inowrocławia
żigolo jestem- tak się przedstawiał.
Dziewczęta go tam znały,
bo tancerz był wspaniały,
ale po tańcu puszczał on pawia.
Gajowy Jerzyk spod miasta Łodzi
już drugi tydzień podanie płodzi.
Referent mu zabiera,
i tak mówi przechera :
proszę przyjść jutro. Jerzyk więc
chodzi...
Komentarze (5)
Rozweseliłeś moją duszę przyjacielu
:)))
Fajne Maćku!
:)
Ukłony pozdrowienia.
Gajowy Jerzyk z Jawora
Nie weźmie udziału w wyborach
I narzeka "Cholera,
Sam nie wiem co mam wybierać.
Sodoma, czy może Gomora?"
też z uśmiechem
Z uśmiechem :)