O gajowym Jerzyku 172
Gajowy Jerzyk w mieście Weronie,
raz sobie myślał o swoim zgonie.
Ludzie coś wtedy usłyszą,
w gazecie o nim napiszą,
nekrolog choć na ostatniej stronie.
Gajowy Jerzyk ze wsi Koronka,
pogłaskać pragnął kiedyś skowronka.
Podskoczył, sięgnął ręką,
upadł lądując miękko.
Nie pogłaskawszy nawet ogonka.
Gajowy Jerzyk pod gminą Strzelin,
zawsze śpi dłużej każdej niedzieli.
Potem budzi go smród,
którego ma wciąż w bród,
gdyż robi siku jeszcze w pościeli.
Komentarze (9)
ciekawy ten gajowy Jerzyk
pewien gajowy
na polanie pasł krowy
do domu wrócił
ubranie swe zrzucił
z żoną do łóżka był gotowy
Pewien poeta z miasta Wrocławia,
wciąż o gajowym jakimś rozprawia,
jakby nie można było
przerzucić się na miłość
i erotykiem z ludźmi rozmawiać.
:):):)
Maćku ukłony, pozdrawiam!
:)
Miło przeczytać.
Biedny Jerzyk, ma problem ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Miło na rozpoczęcie dnia naładować się dobrym humorem.
Miłego dnia:)
Kolejna porcja uśmiechów. Dziękuję :)
:) Przeczytało mi się w drugim
"zapragnął dotknąć kiedyś skowronka".
Miłego dnia:)
Gajowy Jerzyk pod gminą Strzelin,
zawsze śpi dłużej każdej niedzieli.
Potem budzi go smród,
kału w łóżku ma w bród,
gdyż narobił pod siebie w pościeli.
Z przyjemnością przeczytałem Macieju. :)
wszystkie super!