O gajowym Jerzyku 179
Gajowy Jerzyk pod Wielkim Borem,
budzi się często z kiepskim humorem.
Później zaś kontroluje,
co mu żonka gotuje.
Ma to we krwi, był kiedyś cenzorem.
Gajowy Jerzyk z wioski Przesieka,
to znany tamże jest,, karateka,,.
Szybki jak ten piorun w burzy,
innych uważa za tchórzy.
Kiedy zaczepi, pierwszy ucieka.
Gajowy Jerzyk, krytyk z Wierzbicy
mówił, że głupki to politycy.
Jakie zmiany proponuje,
kto dziś do rządu pasuje ?
Tego nie znalazł w swej… potylicy.
Komentarze (16)
Świetny wiersz. A Przesieka czy też przełęcz
Karkonoska budzik pewne skojarzenia przynajmniej u
mnie.
Jerzyk po weekendzie znów pracuje
czytelnikom uśmiech daruje :)
Witam i pozdrawiam z uśmiechem :)
Gajowego Jerzyka dużo przygód spotyka :) pozdawiam
Gajowy Jerzyk bardzo mi leży. Pozdrawiam.
Limeryki z plusem, zakończenia są zaskakujące. I tak
trzymaj:)
U gajowego zawsze wesoło
gdy nad dowcipem poruszy głową
a że z reguły myśl ma nietęgą
głupota szybko będzie potęgą
Z pozdrowieniem i podobaniem Maćku :)
jak zawsze ...czyli super ...
Gajowy Jerzyk w Hradcu Kralove
Do Czechów głosił wielką przemowę:
Że kończy się marnie,
Gdy czarne jest czarne.
Wie to od kiedy upadł na głowę.
Bardzo trafne...pozdrawiam Maćku.
u gajowego zawsze coś ciekawego się dzieje :)+
życząc udanego tygodnia, pozdrawiam
Twoje limeryki poprawiają mi humor. Pozdrawiam
serdecznie:)
Na deszczowe dni Gajowy Jerzyk w sam raz. Przynosi
uśmiech.
Pozdrawiam :)
oj ten Gajowy :)
Gajowy Jerzyk cenzuruje,
co miła żona mu gotuje.
Dobre. :)
Pozdrawiam Macieju.
no tak, sporo ironii...