O gajowym Jerzyku 214
Wspaniałego Nowego Roku 2020 dla Admina Jana i Was kochani życzy gajowy Jerzyk.
Gajowy Jerzyk spod Białołęki,
przeżył na sekcji teściowej męki.
Gdy ledwie rzekł słowo:
co będzie z jej głową ?
przyszyli babci i to od ręki.
Gajowy Jerzyk w mieście Kórniku,
po zupkach żony biegał na siku.
A teraz już od rana
woła : żono kochana,
zupkę dziś będę jadł na nocniku.
Gajowy Jerzyk z miasta Abdery,
wołał na babcie: stare mohery.
Według nowomowy,
nie był pomysłowy,
bo sam beretów z wełny miał cztery.
Komentarze (9)
3 x na tak :)+++
Niech w 2020 roku wszystkim ludziom niech się darzy i
dzięki Twoim limerykom uśmiech nie schodzi z twarzy
:))
Piękny zbiór
A w tym roku niech się wiedzie.
Jak zawsze z uśmiechem limeryki :)
Razem ze Zbyszkiem pięknie dziękujemy za wspólnie
spędzone chwile w 2019 roku, za życzliwość i za ciepłe
słowa. Życzymy Szczęśliwego Nowego Roku w zdrowiu, w
szczęściu, pomyślności. Niech każdy dzień będzie
symfonią i Odą do miłości. Niech Wena pisze złotymi
zgłoskami, a Pegaz przenosi na łąki poezji.
Do siego roku 2020 Maćku :)
Wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku :)
Udane limeryki :)) Pozdrawiam z uśmiechem i życzę Ci
szczęścia w Nowym Roku :)
:)) Gajowemu Jerzykowi szczęśliwych lat dwudziestych
życzę :)
Szczęśliwego Nowego Roku Jerzykowi.
Jak zwykle zabawnie:)
Gajowy Jerzyk w Fordonie
Chciał zapolować na słonie,
Lecz jest problemat,
Bo słoni nie ma.
- Ach - jęknął Jerzyk - To koniec!