O gajowym Jerzyku 225
Gajowy Jerzyk spod Owczej Perci,
w małżeńskim łożu ciągle się wierci.
Gdy na figle ma ochotę
przypomina sobie rotę :
i nie dopuszczę cię aż do śmierci.
Gajowy Jerzyk ze wsi Krężoły,
nie skończył wcale żadnej tam szkoły.
A chciał być na etacie,
bo znał się na łopacie.
Dzisiaj więc kopie pod ludźmi doły.
Gajowy Jerzyk raz w mieście Calais,
zaśpiewał taniec pingwina na szkle.
Trochę przy tym rapował,
lecz straszliwie fałszował.
W sumie to wyszło gorzej niźli żle.
Komentarze (9)
;)+++
Ten to zwiedza cały świat.
w sumie to wyszło fajnie.
pierwszy śmieszny
drugi pouczający
trzeci krajoznawczy
:)
Świetne obyczaje Maciuś :))))
Pozdrawiam
;)
sporo tu pobłażliwego uśmiechu
:)) Super.
Dziękuję za uśmiech z rana.
Dobrego dnia Maćku:)
Gajowy Jerzyk w Püspökladánach
Figlował z jakąś babką do rana,
A rano się przekonał,
Że to jest jego żona...
On był pijany, ona pijana...
Życiowo...:) Pozdrawiam.
Z uśmiechem witam :)