O gajowym Jerzyku 229- remaster 6
Gajowy Jerzyk spod wioski Łany,
na forach w necie był bardzo znany.
Gdy obsadził portale,
tam wylewał swe żale,
lecz tak bardzo, że zbierał wciąż bany.
Gajowy Jerzyk był w mieście Chełmnie,
poczuł się bardzo tam nieprzyjemnie.
Spotkał bowiem tamże rzepa,
który warknął paląc kiepa:
odczep się gościu lepiej ode mnie.
Gajowy Jerzyk spod wioski Psary,
swojej niemocy nie dał raz wiary.
Kupił wino i kwiatki,
dla ślicznej nastolatki.
Zapomniał, że był dla niej za stary.
Komentarze (13)
:)+++
Wiosek Psary sporo, w mojej okolicy- do 70 km znam
dwie :)
Fajne, pozdrowienia Maćku.
Maciek.....nie gniewaj się, ale moim skromnym zdaniem
w przeciwieństwie do ostatnich, tym razem bez plusa.
Pozdrawiam:)
Przepraszam. To pośpiech Rymnęło mi się do
"Zakopanego", a nie do "Zakopanem". Poprawka:
Gajowy Jerzyk z Zakopanego
Wracał z Sylwestra kiedyś hucznego
I szeptał; "O nie!
Cóż powiem żonie?
Przecież, cholera już dwudziestego..."
Gajowy Jerzyk raz w Zakopanem
Z Sylwestra smutny wracał nad ranem
I szeptał; "O nie!
Cóż powiem żonie?
Przecież, cholera już dwudziestego..."
a dla mnie trzeci naj.
Order uśmiechu Ci przyznaję.
Pozdrawiam serdecznie :)
Drugi najbardziej mi się podoba :)
Wszystkie trzy na Tak :-) miłego dnia Maćku
Ironicznie, fajnie. Pozdrawiam:))
Pierwszy ma coś w sobie ;-)
Pozdrawiam
Rozbroil mnie pierwszy limeryk:))))