O gajowym Jerzyku 23
Gajowy Jerzyk koło Blachowni,
biadał, że ludzie są nierozmowni.
Żaden o rym nie spyta,
któryś tam jego czyta.
A klepał wierszyki jak z hurtowni.
Gajowy Jerzyk w mieście Kioto,
nazwany został nędzną miernotą.
Na szoguna nastroje,
gajowy robił ,,swoje,,.
Po co się sprzeczać z jakimś idiotą ?
Gajowy Jerzyk kiedy był w Cannes
zechciał publicznie raz pokazać szpan.
Lecz nikt go nie podziwiał,
gdyż gębę swą wykrzywiał
i ,,wodę lał,, niczym zepsuty kran.
Komentarze (12)
bardzo na tak :)+ pozdrawiam :)
Fajne, miło było też o Blachowni przeczytać,.
pozdrawiam;)
Czasami łatwo się nakręcić i lać wodę :P Pozdrawiam
serdecznie +++
Fajne, lubię czytać Twoje limeryki.
Miłego dnia :0
Fantastyczny gajowy Jerzyk humor poprawia od rana i za
to dziękuję Maćku. Pozdrawiam :)
Fajne limeryki o roztropnym Jerzyku. Bardzo lubię
czytać Twoje limeryki. Pozdrawiam.
Lubię gajowego, bo rozśmiesza mnie od rana..Pozdrawiam
cieplutko.łucja
Jak zawsze super! :)
Miłego dnia Maciejku :*)
Ech ten jeżyk, ciągle ma skłonności do przygód:)
Dziękuję za uśmiech:)
Pozdrawiam Macieju:)
Marek
Fajne :)
Pozdr
++:))
Świetne limeryki a gajowy Jerzyk to prawdziwy
oberżyświat.