O gajowym Jerzyku 237
pierwszy limeryk z dedykacją Halince Kowalskiej bo poprosiła o Międzyzdroje
Gajowy Jerzyk w mieście Międzyzdroje,
należał tamże do klubu ,,Oldboje,,.
Byli tam sami panowie,
co jedno mieli wciąż w głowie.
Często wspominali dawne ,,podboje’’.
Gajowy Jerzyk gdzieś pod Konstancją,
bez przerwy problem miał z ignorancją.
Brak wiedzy przypisywał,
gdy od głupków wyzywał.
Mylił tę pierwszą wciąż z... arogancją.
Gajowy Jerzyk koło Somianki,
smalił cholewki raz tam do Hanki.
Hanka głupia nie była,
zatem mu odmówiła.
Bo pisał tylko wciąż rymowanki.
Komentarze (10)
:)+
Drugi przypomniał mi moje opowieści, wiersze z
Konstancją w roli głównej.
Nie najgorsze. można jeszcze coś z nich wydobyć. Ale
nie będę się wtrącał
Pozdrawiam:
Witaj Maćku:)
Mnie to się nie znudzą te Twoje limeryki o gajowym:)
Pozdrawiam:)
Fajne jak zawsze :)
Dzisiaj zostałem wyręczony w limeryku, ale +
zostawiam.
Gajowy Jerzyk spod Sandomierza
wciąż nowe kraje i miasta przemierza
i inspiracji wciąż szuka dla pióra
nie straszne mu żadne bagno ni góra
Kiedyś odkryje dokąd tym zmierza
;)
:-))) dzięki Maćku
Serdeczności dl Ciebie
ech co oldboje... (dzięki za uśmiech)
Przynoszą uśmiech limeryki.
Pozdrawiam serdecznie :)