O gajowym Jerzyku 24
Gajowy Jerzyk ze wsi Byczyna
wojnę z plagiatami rozpoczyna.
Sam gdy pisze wierszyki
to ma ,,super,, wyniki,
bo pomysły od innych wciąż zrzyna.
Gajowy Jerzyk i kumpel w Mali,
tak obaj tam nosy zadzierali,
że nie dojrzeli kupy,
skończyły się wygłupy.
Bowiem straszliwie się ubabrali.
Gajowy Jerzyk spod Tarnopola
podłapał kiedyś na plaży trolla.
Smarował go maściami
i leczył zastrzykami.
Taka to nieudacznika dola.
Komentarze (21)
:))
Witaj Maćku:)
Coś ten pierwszy w temacie:)
Jak zawsze udane:)
Pozdrawiam:)
Życiowe i dobre limeryki:)pozdrawiam cieplutko:)
Świetny zbiór limeryków, kontynuujących ten
fascynujący cykl, pozdrawiam serdecznie;)
Z Tarnopola pochodzi moja mama. :)
A czy ten gajowy na plaży nie podłapał przypadkiem
trypra?
Zabawne limeryki.
Pozdrawiam serdecznie Maćku. :)
Dobra ironia.
Pozdrawiam :)
Dla każdego znajdzie się miejsce, nawet dla
nieudacznika :) Pozdrawiam serdecznie +++
Limeryki sprawnie napisane,
a co do plagiatów, to z pewnością kradzież cudzych
tekstów,
zasługuje na potępienie,
gdyby Tobie Maćku ktoś wiersze plagiatował, z
pewnością nie byłbyś zadowolony.
Miłego dnia życzę :)
Dobre, z trollem najlepszy
pzdr
Gajowy wszędzie zaglada, byle nie pod kołderkę..hi hi
hi
Pozdrawiam cieplutko.Miłej soboty..
bardzo życiowe te limeryki
Kiedyś gajowy Jerzyk z Trzęsacza
Na wydmach nie mógł powstrzymać płaczu,
Bo usłyszał od Elki:
"Portfel też masz niewielki"
Takiej zniewagi się nie wybacza.
dotknąłeś plagiatów w swych metaforach,
może więc Jerzyk na moderatora?
pozdrawiam z uśmiechem :)
Gdzie Jeżyka jeszcze nie było?
Pozdrawiam :)
++:))