O gajowym Jerzyku 240
Gajowy Jerzyk gdzieś nad Rokitką,
facjatę miał od dziecka dość brzydką.
Chirurg rzekł mu roztropnie:
damy głowę odwrotnie,
tył na przód, potem zszyjemy nitką.
Gajowy Jerzyk spod Annapurny,
pogląd na życie miał często bzdurny.
Na dur brzuszny zachorował,
doktor krótko skomentował:
przecież od zawsze byłeś pan durny.
Gajowy Jerzyk raz we wsi Płoty,
mówił tam tak do jakiejś miernoty:
Nie cierpię tych mądrości,
dostaję od nich mdłości,
bo kręcą tylko już mnie głupoty.
Komentarze (8)
:)+
To jest super
Lubię czytać Twoje Limeryki,bo wywołują u mnie
uśmiech....proszę o jeszcze i cieplutko pozdrawiam :)
Wszystkie fajne Maćku. Pozdrawiam z uśmiechem.
Podziwiam Twoją pomysłowość do limeryków. Miłej
niedzieli.
Brawo !! Miłego dnia :)
Lubię Twoje limeryki, bo przynoszą uśmiech.
Miłej niedzieli :)
:-))) Maćku dzięki za uśmiech.
Miłego dnia życzę
wszystkie fajne, ale pierwszy naj!!