O gajowym Jerzyku 279
Gajowy Jerzyk koło Poczdamu,
wyzywał posłów wielu od chamów,
bo… tacy i owacy.
Gonił ich też do pracy,
a sam żadnego nie miał programu.
Gajowy Jerzyk gdzieś w dorzeczu Wkry,
był na sąsiada wkurzony i zły,
gdy pieska mu sprzedał.
Grosza dziś by zań nie dał,
całe tygodnie łapał bowiem pchły.
Gajowy Jerzyk onegdaj w Kłosie,
chodził po lesie boso po rosie.
Aż po spacerach paru,
nabawił się kataru.
Teraz ma problem ale już w …nosie.
Komentarze (19)
Z uśmiechem :)
3x The best.
Miłego
;)
Wszystkie trzy limeryki świetne, pozdrawiam :)
Wszystkie trzy limeryki świetne, pozdrawiam :)
Witaj Maćku.
Twój Jerzyk, jest tak popularny, że nie do pobicia.:)
Fajne Limeryki, ale pierwszy bierze Prim.;)
Pozdrawiam.:)
Ładnie i na plus:)))
Fajny też Jerzyk :) I ilu ma sympatyków! :)
Wszystkie fajne ale pierwszy naj...
Miłego popołudnia Maćku:)
Znowu limeryki klasa.
świetne,wszystkie trzy,
życzę miłego wieczoru:)
Fajne... miłego dnia Maćku :)
no tak... :))))
fantastyka w wierszu,pozdrawiam serdecznie
Wszystkie fajne, pozdrawiam serdecznie Maćku.
Nie wiem, jak Jerzyk znalazł się w Gazie.
W programie nie miał jej w żadnym razie.
Miał być w Hebronie
Wycieczki koniec...
Tak bywa, gdy ktoś zwiedza na gazie.