O gajowym Jerzyku 304
Gajowy Jerzyk we wsi Kończyce,
uskarżał się raz na dwunastnicę.
Na USG go badali,
lecz wkrótce bardzo biadali,
bo zepsuł w trakcie całą głowicę.
Gajowy Jerzyk spod Nowej Soli,
na swoje zdrowie strasznie biadoli.
Od mózgu boli go głowa.
A doktor powtarza słowa:
coś czego nie ma przecież nie boli.
Gajowy Jerzyk spod miasta Jeny,
przez bóle głowy miał dziwne weny.
Coś mu się też pomieszało,
choć napisał rzecz niemałą .
Tak powstał epos na cześć… migreny.
Komentarze (13)
:)+
Maciuś jak zawsze z uśmiechem.
Pozdrawiam serdecznie
;)
bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny
Świetne limeryki pozdrawiam
:)
Dobre
PS.: Maćku, zapraszam do siebie. Wiem, że jesteś
miłośnikiem palindromów, a dziś w małej encyklopedii
dałem trzy.
Gajowy Jerzyk pod Toszkiem
Miał mdłości i źle czuł się troszkę.
By zwalczyć mdłości,
"Dla zdrowotności"
Osuszył dwa litry gorzkiej.
Pochorował nam się Jerzyk, ale to pewnie przez te
upały ;)
Pozdrawiam :)
Gajowy Jerzyk czy zdrowy, czy chory do przygód gotowy.
Pozdrawiam cieplutko:)
Z uśmiechem
Pozdrawiam :)
przygody Gajowego zdrowego-chorego - istne dylematy on
i lekarz...
Ta pogoda niesamowita.
To ona temu winna.
przyprawia gajowego o ból głowy.
Na burzę się zbiera.
będzie wiatr szalał, na przemian z deszczem i gradem,
drzewa wywracał.
Świetne!
Pozdrawiam serdecznie :)