O gajowym Jerzyku 337
mam już dość polityki -ale tym razem nie mogłem milczeć
Gajowy Jerzyk gdzieś koło Warszawy,
zobaczył w parku raz jak poseł żwawy,
mówił do ptaków oracje.
Myślał, że to prowokacje,
on zaś trenował przed... zmianą ustawy.
Gajowy Jerzyk z miasta Sieradza,
spytał tam posła: co może władza ?
Niezła fucha to panie ,
gdy się robi zamieszanie.
Tylko bez przerwy ktoś nam...
przeszkadza.
Gajowy Jerzyk z ujścia Nogatu,
teściowej dać chciał raz do wiwatu.
Bowiem wcale się nie zmienia,
tylko głosi zarządzenia.
A teraz poszła aż do... senatu.
Komentarze (13)
:))
Z uśmiechem :)
O!
Dopiero zauważyłam.
Roxi01 chyba Ciebie dym z tego co haj
wywołuje, bo coś się stało z Tobą?
I dlatego ten wulgaryzm?
On nie wzmacnia przekazu,
jest raczej odwrotnie.
dziękuję wszystkim za wczorajsze i dzisiejsze
komentarze
Pierwszy limeryk mnie rozwalił doskonały istna perełka
to pokazuje jak bardzo posłowie gdy za długo zasiadają
w sejmie są oderwani od społeczeństwa
Neron Rzym podpalił kiedyś.
I potem krzyczał- to nie ja!
Gaście pożar.
Dobre, na czasie... Już słyszałam takiego co mówił
żeby nie przeszkadzać :))
hmmm
Witam mistrza Gajowego ...
dobre,
miłego wieczoru:)
Wszystkie trafione w punkt. Miłego wieczoru i dobrej
nocki:)
Żona Jerzyka raz w Budapeszcie
Pod ambasadę poszła w proteście.
Gdy go wezwano
I spałowano
Jęczał: "To nie ja winien, lecz teście."
:)
;)