O gajowym Jerzyku 34
Gajowy Jerzyk z miasteczka Ryki
pragnie pisać ostre limeryki
Więc fraszki swe rymuje
choć nie wychodzą mu je.
Chyba za mało w nich jest papryki.
Gajowy Jerzyk od ślubu w Owczej Perci.
czyli od dnia przysięgi, w łożu się
wierci.
Bo kiedy przychodzi ochota
powraca w myślach ta rota :
,, przysięgam ,że nie dopuszczę cię do
śmierci,,
Gajowy Jerzyk z wioski Niedary
wygrywał diabłom co dzień fanfary.
Anioły zaś wyśmiewał
piosnki bezwstydne śpiewał.
Innym wytykał zasady wiary.
Komentarze (13)
:))
Gajowy Jerzyk do Pacanowa
Przed własną żoną się schował.
Tam poznał Iwonę,
Którą - tak jak żonę -
Też zawsze bolała głowa.
Witaj Maćku:)
Niezmiennie potrafisz wywołać uśmiech:)
Pozdrawiam:)
No i świetnie, masz pomysły na kontynuację tego cyklu,
pozdrawiam :)
Super limeryki i dziękuję za uśmiech:)pozdrawiam
cieplutko:)
Ach ten Jerzyk, ile on już nawywijał... :)
Baw nas Maćku Gajowym Jerzykiem,
zostaniesz w annałach klasykiem.
Pozdrawiam Maćku tylko nie popadnij w
monotematyczność,
wiesz to szkodzi sztuce.
Fajne, udane, ciekawe limeryki. Pozdrawiam.
Super limeryki. Super!
Miłego dnia Maćku:)
Na dzień dobry zaglądam po uśmiech :)
Miłego dnia Maciejku :*)
i jak tu do Ciebie nie zaglądnąć???
brawo:))) pozdrawiam Maciek
dobre i śmieszne pozdrawiam