O gajowym Jerzyku 353
Gajowy Jerzyk będąc w Chartumie,
myślał, że język dobrze już umie.
Piękna była Sudanka,
lecz kiepska ,,pogadanka,,.
Jerzyka English nic... nie rozumie.
Gajowy Jerzyk z miasta Kórnika,
spotkał tam kiedyś złego jamnika.
Cały czas nań pies szczekał,
kiedy przed nim uciekał.
Z daleka teraz... Pimpka unika.
Gajowy Jerzyk we wsi Kończyce,
uciekł przed mućką aż na ulicę.
Uśmiała się synowa,
bo nie byk to a krowa.
Chociaż też miała czarne racice.
Komentarze (23)
Każdego limeryka
od Jerzyka...
"połykam"". :)))
Pozdrawiam serdecznie Maćku :)
irisku - dziękuję bardzo
Fajne drugi naj...
Miłego wieczoru Maćku:)
Angel Boy- pozdrawiam również i dzięki
Uciekający na ulice gajowy Jerzyk xD Pozdrawiam
serdecznie +++
Broniu i Sławku -również wam dziękuję...
Podobało się mi plus z podziwem za mnogość
pomysłów:))))
Różne rzeczy Twój jerzyk wyprawia
i bardzo pięknie tym nas zabawia.
Dalszej zabawy życzę dla Ciebie Maćku.
bardzo ciepło wszystkich pozdrawiam i dzięki serdeczne
dla każdego za miłe komentarze
Świetny zabawny limeryk o przezornym Jerzyku
/pozdrawiam uśmiechem*
Czasem komuś krowa może się z bykiem pomylić, fajne
limeryki:)
Świetne jak zwykle Maćku, z uznaniem pozdrawiam
serdecznie.
Ja kiedyś przed krową uciekłam na drzewo :D:D bo jakaś
wściekła była...:))) fajne wszystkie jak zawsze :))
Pozdrawiam Maćku :)
Halinko,cała przyjemność po mojej stronie i ...Jerzyka
Mój ukochany Jerzyk humor mi na cały dzień
poprawił.Maćku przepraszam ale uwielbiam Twojego
Jerzyka.Pozdrawiam.