O gajowym Jerzyku 361
Gajowy Jerzyk spod Lubartowa,
omija jeden dom -tam teściowa,
przeklina już z oddali.
A jak chochlą przywali,
to jeszcze bardziej boli go głowa.
Gajowy Jerzyk w gminie Gromadka,
dylemat wielki miał czy Agatka,
wdowa czy córka na żonę ?
(obie przezeń hołubione).
Szczęśliwą żoną dziś jest… sąsiadka.
Gajowy Jerzyk ze wsi Poniatów ,
w ogrodzie zawsze dużo miał kwiatów.
Bukiety Hance nosił,
o rękę wciąż ją prosił.
W końcu mu dała… lecz do wiwatu.
Komentarze (19)
Ciekawe limeryki z życia wzięte.
Pozdrawiam serdecznie
bardzo dziękuję wszystkim za komentarze
Z uśmiechem Maciuś.
Pozdrawiam.
;)
Kolejne miłe teksty limeryków. Lubię tego Jerzyka
chociaż czasem łatwo nie ma. :) Pozdrawiam.
No to wiwat Hanka!
Zaliczyła gajowemu wszystkie limeryki
i już po krzyku.
Brawo ! Pozdrawiam ciepło :)
Witam...limeryki o Jerzyku zabawne i jest mi go po
prostu bardzo żal. Pozdrawiam serdecznie.
ale ja nie mam wątpliwości co do Jerzykowej orientacji
seksualnej ...
On może nie. Natomiast co do nadleśniczego, który się
przebrał w sukienkę, wydepilował i nałożył rudą
perukę, mam pewne wątpliwości.
może jastrzu Jerzyk jest szalony
bo kiedy włos siwieje
pewien organ szaleje
ale na pewno nie jest ...zboczony
Witam Jerzyka ...
Gajowy Jerzyk w gminie Krasiczyn
Jedną panienkę pragnął "zaliczyć".
Kiedyś w stodole
Czuł Bożą wolę,
Przytulił, patrzy: To nadleśniczy!
Lekko z humorem lecz prawdziwie o życiu.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetne Maćku Mistrzu limeryków, z uśmiechem,
pozdrawiam serdecznie, udanego dnia.
Jak zawsze wesoło u Ciebie Maćku :)))) Pozdrawiam