O gajowym Jerzyku 362
Gajowy Jerzyk z miasta Opola,
jednego złapał kiedyś tam trolla.
W pusty łeb go zdzielił,
i …w kosmos wystrzelił.
Skończyła tak się jego… swawola.
Gajowy Jerzyk raz w mieście Zama,
haiku pisał gdy wtem na chama,
chciał jemu troll bić pianę.
Wziął Jerzyk więc katanę*
i z trolla tylko została …plama.
Gajowy Jerzyk raz w Falenicy,
pogonił trolle tam na ulicy,
co trollowały do znoju.
Nie zaznał jednak spokoju,
zakochał wkrótce się wnet w... trollicy.
*katana= biała broń samurajska
Komentarze (26)
Walka z trollami jest trudna, ale gajowy sobie dobrze
poczyna:)
Jak zawsze Jerzyk raduje moje serce...pozdrawiam
serdecznie.
I znów się można pośmiać. Super. Pozdrawiam :)
Super!- brakowało mi już gajowego Jerzyka.
Nie do końca wiem o co chodzi z trollami ale zabawnie
:) z trolli to Shreka uwielbiam :) pozdrawiam gajowego
z uśmiechem :)
Zawsze z przyjemnością i uśmiechem czytam Twoje
limeryki. Pozdrawiam słonecznie z powiewem wiosny:)
No, niezbadane są drogi.
Na plus.
O tak, tak... :))
Moda na trolle i trollowanie w odwecie wysmiewanie i
polowanie na nie :)) pozdrawiam Maćku.
Rozpoznawalnie, co do ekipy ;)
Zostawiam uśmiech :)