O gajowym Jerzyku 68
Jerzyk erotoman koło Kłodzka,
o seksie kiedy zapada nocka,
tak sobie coś układa,
że pouczać wypada.
Lecz Jerzyk to przecież nie Wisłocka.
Gajowy Jerzyk kiedyś pod Kotem,
wskoczył do studni bo miał robotę.
Lecz studnia taka wredna,
zrobiona była bez dna,
więc gamoń nie wyskoczył z powrotem.
Miał problem gajowy Jerzyk z Arbatu ,
żona postawiła mu ultimatum.
U dziewczyn miał powodzenie,
a on je kochał szalenie.
I w końcu dostał votum separatum.
Komentarze (16)
Smije sie z kazdego limeryka
Gdy czytam co spotyka Jerzyka
Lecz jak ten biedny chlopina
Czy on to dlugo wytrzyma
Uwazaj, bo Ci da w nosa "pstryka"
Z wielkim uznaniem
i z glosnym smianiem.
Pozdrawiam Macku :)
Dużo humoru w te pochmurne dni...pozdrawiam
Fajnie o gajowym :)
Pozdrawiam:)
Super z humorem i polotem
Dziękuję za roześmianie, szczególnie przy trzecim :)
Pozdrawiam serdecznie Maćku :)
Zagłosowałem .
Zasłużyłem na odblokowanie.
Proszę jaśnie pana. (Pana).
to Wspaniły cykl poetycki.
Niczym Pan Cogito.
Postrzeżenia, wyobrażenia do halucynacji. Ekstaz
mistycznych.
Obraz pełnej twórczości autora.
Coś wspaniałego !
Uczta zmysłowości!!! ??? : +_'
Witaj Maćku:)
To miał pecha Twój gajowy
ale będzie wiersz znów nowy:)
Pozdrawiam:)
Dla mnie najlepszy trzeci... pozdrawiam :)
dobre z humorem :-)
pozdrawiam
Jak zwykle częstujesz nas dobrym humorem który potrafi
się udzielić.
Ech ten Jerzyk:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
fajnie i śmiesznie
pozdrawiam
Acha. :)
A czytałeś już mój wiersz o Gdyni?
drogi Sławku
Jerzyk dostał tzw. słowo(opinię)inną od żony niż od
dziewcząt i musiał mieć się na baczności
pozdrawiam
To go pogoniła, teraz wszystko może,wesoło się
zrobiło. Pozdrawiam.
To chyba żona wrzuciła gajowego za zdrady do studni.
;)
Znakomite limeryki.
Aczkolwiek nie rozumiem tego votum separatum.
Udanego weekendu Macieju. :)