O gajowym Jerzyku 72
Gajowy Jerzyk mieszkaniec Łodzi,
bez ustanku paskudzi i smrodzi.
Wnet mu się przypomina,
jego znajoma gmina.
Wielkie Szambo, z którego pochodzi.
Gajowy Jerzyk z Tyńca Małego
często szukał w głowach u każdego,
zwłaszcza braku logiki.
Kiepskie posiadł wyniki,
albowiem w jego ...brakło wszystkiego.
Skarżył się raz Jerzyk ze wsi Łany,
że w kolejce czeka schorowany.
Do psychiatry- miesiące.
Odrzekł cap mu na łące :
bo nie chciałeś głupku dobrej zmiany.
Komentarze (14)
:) Uśmiechnąłeś.
Pozdrawiam
Świetne kolejne limeryki na Jerzyki.
A ze służbą zdrowia różnie bywa, W Rudzie termin do
ortopedy na cito 2 m-ce a tuż obok w Zabrzu 2 dni,
więc od czego to zależy? Może od gospodarza?
Pozdrawiam
No i znów pięknie.
świetne życiowe limeryki :-)
pozdrawiam
Wspaniałe Limeryki,proszę o jeszcze,pozdrawiam
wiosennie :)
Witaj Maćku:)
Gajowy Jerzyk zawsze wywołuje u mnie uśmiech na
twarzy:)
Pozdrawiam:)
Gajowy Jerzyk z Osieka
Zabił koledze raz ćwieka
W głowę, lecz ten się ruszał.
Więc dobił go, dobra dusza
Bo żal mu było człowieka.
Świetna ironia życiowa...
Serdecznie pozdrawiam
trzeci - z podtekstem, dla mnie najlepszy.
pozdrowionka :):)
ciekawe limeryki
świetne limeryki
i jak Cię nie kochać, Maćku??
Nie tylko służba zdrowia. Pacjenci czasem też.
:)Wrzucę stary wierszyk w temacie.:)
A Jerzyk jest super.:)
Polska służba zdrowia to tragedia.
Niejeden zwariował czekając na termin u specjalisty.
:)
Życzę udanej niedzieli Maćku.