O gajowym Jerzyku cz.15
Gajowy Jerzyk spod Częstochowy
prowadził sam ze sobą rozmowy
Na kumpla przyszła pora
więc kupił kalafiora.
Bowiem jak mawiają : co dwie głowy…
Gajowy Jerzyk z Leśnej Polany
przez miejscowych został raz wyśmiany.
Że głupiec z niego i kiep
choć taki twardy ma łeb.
Poprosił o wsparcie swe barany.
Gajowy Jerzyk koło Piszczaca
nie patrzy w lustro jeśli ma kaca.
Wtedy błazna w nim widzi
i gęby tej się brzydzi
A ona bez przerwy doń powraca.
Komentarze (14)
Co ten Jerzyk jeszcze wymyśli? :) :)
Pozdrawiam Maciejku :*)
Pierwszy to ekstraklasa.
Pozostałe to druga liga.
Ale to tylko opinia kibica.
Miłego wieczoru Maćku.
Fajne limeryki. Wesołe, ironiczne. Po prostu śliczne.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;)))
Miło przeczytać!
:)
Maćku
Pozdrawiam!
Ukłony!
Zabawne.
Pozdrawiam :)
Fajnie i wesoło.Pozdrawiam:)
cykl trwa
i dobrze się ma...
+ Pozdrawiam
wesoło u ciebie jak zwykle:))
jestem pod wrażeniem Twojej inwencji.
pozdrawiam z uśmiechem :)
Cóż Ci mam powiedzieć więcej, po prostu moje ukłony i
czekam na kolejną część, pozdrawiam z uśmiechem :)
sypiesz jak z rękawa...super+:) pozdrawiam Maciek
Fajne!
Jerzyk Gajowy miał dwie krowy
A doił je tylko do połowy
W oborze podniosły się krzyki
Bowiem Jerzyk doił tylko byki
BARDZO Fajne ... Jerzyk Gajowy miał dwie krowy ... a
doił je tylko do połowy ... resztę dopisz...
pozdrawiam serdecznie niedzielnie ...