O gajowym Jerzyku - wydanie...
z dedykacją dla Arka bordo Wożniaka
Gajowy Jerzyk z miasta Radomia
pokochał raz panienkę z Bytomia.
Ona też go kochała
lecz za męża nie chciała.
Tłumaczyła, że to autonomia.
Gajowy Jerzyk nad rzeką Mleczną.
obserwował raz pogodę wietrzną.
Straszliwie wtedy wiało
drzewa aż połamało.
Taka pogoda jest niedorzeczną.
Komentarze (22)
a te limeryki są wspaniałe :-)
przeczytałam z przyjemnością....
pozdrawiam...zostawiam głos
Gajowy Jerzyk z Wrocławia
Panie do grzechu namawiał.
Gdy jedna mała
Zgrzeszyć z nim chciała
Zwiał, bo się żony obawiał.
Moja ukochana też z Bytomia. Fajna edycja specjalna,
pozdrawiam serdecznie;)
Kto wie, co kieruje pogodą :P Wesołych, Zdrowych i
Pogodnych Świąt Wielkanocnych :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Świetne!
Pozdrawiam Maćku i życzę radosnych Świąt Wielkiej Nocy
:)
Podobają się bardzo. Pozdrawiam :)
Fajnie:-) :-)
Pogodnych Świąt
Pozdrawiam Maćku:-)
Super limeryki, brawo Maćku.J. WESOŁYCH ŚWIĄT-)
Panienka z Bytomia chciała za to pewnie seksu. :)
Pozdrowienia dla Gajowego.
Zdrowych, pogodnych oraz refleksyjnych Świąt
Wielkanocnych życzę Tobie i Twojej rodzinie Maćku. :)
fajne :))
Kolejne fajnie podane...
+ Pozdrawiam
świetne limeryki - dobra dedykacja :-)
pozdrawiam
Limeryki... uwielbiam limeryki.
O jak fajnie dla Radomianina :)
Pozdrawiam Maciejku i życzę radosnych świąt :*)
☀