galaktyka
Nulka dzięki Słonko...Ty wiesz już za co!
a gdy mi światła
jutro zabraknie
podejdę cicho
pod twoje okno
zastukam
dyskretnie
i nie pytając
otulę
rozpieszczę
ugryzę
poznawać będziemy
ciała niebieskie
jak w galaktyce
językiem dotkniesz
najczulszej sfery
znajdę się w niebie
aż księżyc
niewierny kochanek
z zazdrości
oczy przymruży
Komentarze (2)
wiersz, ulotny, ciepły... dobry
Nangalio rozwijasz się i zdecydowanie poprawiłaś
warsztat, a przy tym nie gubisz siebie:)... Za
dedykację Ci dziękuję, ale nie masz za co dziękować
;)... wiersz mi sie naprawdę podoba :))