Galaktyka twarzy
martwe zapadliska bez blasku
relikty gwiezdnych epok
bruzdy wyryte od zawsze
wyschłe koryta zapomnianej materii
co spłynęła w pył
jak okiem sięgnąć
lecz dalej rozpostarte
spiralne skupisko
unosi się spod
jaśniejących powiek
pulsując łaskawie
rozwija się warkocz
faluje smukłą przestrzenią
zapraszając jeszcze raz
znów nie mogę odwrócić spojrzenia
autor
Marcin Filinger
Dodano: 2014-12-28 22:11:04
Ten wiersz przeczytano 419 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Bez rymów
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Intrygująca twarz z oczami przykuwającymi uwagę ( tak
czytam).
Chyba "spod" tak powinno być napisane - warto
sprawdzić. Miłego dnia.
Ładny wiersz. Pozdrawiam:)
kreatywny obraz twarzy, ale mało odkrywszy. Spod tak
się pisze.
Ładnie opisałes kobietę, warkocz,jej skupisko
spiralne, czyli loki wraz z grzywką. Plusik pozdrawiam
Ladny udany wiersz pozdrawiam
Spróbuj odwrócić. Pozdrawiam
Ładny, rytmiczny wiersz.