gałązka
Znam tamten krzyż przy drodze
z miasta x do y
w przypadkowym miejscu
lecz nie przez przypadek
znam imię które nosi
wiem kto go postawił
ile czasu minęło
od wtedy
Znam drzewa wokół niego
Rozpoznaję domy zaraz za ulicą
I psów ujadanie
i oto kolejnej wiosny
krzyż się zazielenił
Z kępy trawy przy drodze wyrósł wprost do
słońca
A po nim jakieś pnącze
nieświadome niczego
Wspięło się jeszcze wyżej
Ponad datę śmierci
Komentarze (12)
piękny wiersz:)
...dobrze, że jest ktoś co zna historię krzyża i dla
kogo był postawiony..wojna w spadku zostawiła tyle
nieznanych krzyży...tyle groböw..tyle ciał
sponiewieranych, wyklętych...
Dobrze, że krzyż choć datę zachował...i trochę
zieleni... pozdrawiam serdecznie. Wcześniej wkleiłem
tu wiersz żołnierze wyklęci...zapraszam...
Mnie również wiersz zatrzymał a ostatnie słowa bardzo
budujące:)
tak świetny wiersz, przemawia do mnie, ładnie
prowadzisz temat.
świetny wiersz...wieczne odradzanie:)
i ja znam ten krzyż i krzyże inne, zawsze przy nich
głowę chylę i w modlitwie polecam tych co nagle
wybrali się w ostatnią drogę... bardzo poruszył mnie
ten wiersz, bardzo
Ciekawy wiersz.Pozdrawiam
Podoba mi się ten obraz. Miłego dnia.
Piękny, ciepły wiersz. Lubię stare krzyże przy
rozstaju dróg.
Były ogradzane mały płotkiem i rosła tak tam złota
kula i goździki. Pozdrawiam.
ktoś umiera, ktoś się rodzi... przewrotny tytuł:)
Natura wszystko wykorzystuje po swojemu.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
Piękny wiersz o ciągłym odradzaniu. Wszystkiego.