Gałązka
Patrycji za to, że jest taka jaka jest i nie da się zmienić na siłę.
Gdy stąpasz po ziemi,
nie zwracaj uwagi na trzask, łamanej
gałęzi.
Jej losu już nic nie zmieni.
A ona zazdrosna, ginie i rzęzi.
Leży pełna nadziei, że ją ktoś
podniesie,
I rzuci choćby psu do aportowania.
Każdą wstydu setkę zniesie.
Aby być w centrum zamieszania.
Da się odrzeć z kory moralności.
Pozwoli wycisną soki dobrego smaku.
Szkoda, że skończy w kompoście
codzienności.
Będzie pamiętała, że nie zostało po niej
znaku.
Niech marzy , aby spłonąć w ognisku
miłości.
Słaby, to chrust, ale z lepszego
braku…
Krzysztofowi za: "Szanuj kanalie swego bo możesz mieć upierdliwszego"
Komentarze (2)
Ciężki i trudny los tej gałązki -liczy na szczęście,ma
nadzieję a to już coś.Pozdrawiam!
Ten Krzysztof to mądrze gada. Ty też nieźle.