Galeria fryzjerska
Idę Ząbkowską wieczorną porą
Oglądam szyldy, różne wystawy
Nikt tu nie straszy wczorajszą zmorą
Nikt nie zaczepia, tak dla zabawy…
Wtem patrzę w okno światłem zalane
Wewnątrz obrazy kuszą swym echem
Wchodzę do środka powitać damę
Która zaprasza pięknym uśmiechem
Wszystko dokoła czarem zaklęte
Na ścianach wiele anielskich twarzy
Autorka wita wyciąga rękę
Spoglądam w koło zaczynam marzyć
„Droga do nieba”,
„Anioł” i „MY”
Wszystkie podziwiam, bo są wspaniałe
Historią raczą mnie panie trzy
Lecz czas już na mnie, żegnam się z
żalem
Znowu wychodzę w szarą codzienność
Zostają z tyłu czar i marzenia
Podążam w mglistą uliczną ciemność
Świecić mi będą miłe wspomnienia
Bardzo dziękuję za gościnę i miłe przyjęcie :)
Komentarze (1)
Witaj :) Bliskie mi klimaty :) Mieszkałem na
Białostockiej i codziennie wiele lat byłem na
Ząbkowskiej i na bazarze. Milo było przypomnieć sobie
tamte lata :) Dziękuje +