Galerianki
Krótka, biała spódniczka
Odkrywająca brzuch obcisła bluzka
Białe, na wysokim obcasie kozaki
Tak wyglądają galerianki
Całe dnie spędzają w centrach handlowych
Szukając bogatych sponsorów
By kupili nowy telefon czy nowe ubrania
W zamian oferują miłosne doznania
To są jeszcze małolaty
Pozbawione opieki mamy i taty
Chcą wyglądać i zachowywać się jak dorośli
Mocne makijaże pokrywają ich twarze
W jednej ręce papieros trzymany dla szpanu
W drugiej nowa komórka, na którą
Zarobiła dziś rano
Nie są to wzorowe uczennice
Nie myślą o polskim ani o fizyce
Tylko o nowym pudrze i szmince
Chłopaków w swoim wieku mają za nic
Bo nie są bogatymi sponsorami
Takich dziewczyn jest coraz więcej
Strach pomyśleć, co to dalej będzie
Komentarze (3)
Nazwa już znana i używana..Czekające
nie-bezinteresownie..Omijać, galerii nie
odwiedzać..najlepiej w Bierdonce hehe :).. M.
Klimat obojętny? A szkoda. Ten wiersz wymaga( wg.
mnie) dramatycznego) Ale i tak plus za podjęcie
tematu, nazwanie rzeczy po imieniu.
Niestety,bywa tak w świecie,że małolaty schodzą na złą
drogę,nie wiedząc że z czasem znajdą się w
bagnie.Pozdrawiam.