galion
może rozstanie będzie długie
spadnie śnieg słów
i zaczerni
ramiona serca wzięły na siebie nie
mój smutek
by noc przesunęła się po linii twego
policzka
a twoja pierś po mojej
w końcu ta cisza ogłuchnie
od wrzasku wpatrywania się w pustkę
nawet lustro będzie jak otwarte
na oścież okno w domu który zburzono
poczekam na gwiezdne ptaki
na ich dziobate plotki z rynków
zapomianych miast
może rozstanie będzie długie
i nasze głosy nie rzucą się sobie
w objęcia
Komentarze (1)
wers 14 drobna literówka..jak rozstanie..