Garaż odczuć
Wędruje po aksamitnej powierzchni,
Niczym samochód po drodze.
Płynny ruch,
Dziwne części tworzą nierozłączną
całość.
Jedno bez drugiego istnieć nie może,
Bo samochód zawsze musi jechać po
drodze.
Jeśli zabrakło by czegoś,
Jedno nie mogło by żyć bez drugiego.
U wrót,
Wyboru dokona i on, i ona...
Samochód męskości doda,
a droga subtelność i piękno kobiece
objawi.
W powietrzu unosi się lekko i powabnie
chmura,
Dym i biała łuna, ale wyłania się z pod
niej serce.
Nawet przedmiot, który żyje mechanicznym,
zaplanowanym życiem posiada je!
Pora na szukanie garażu dla samochodu,
Ale czy wtedy będzie kiedykolwiek potrzebna
droga?
cały jesteś delikatnym aksamitem, bez którego nie umiem żyć..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.