Z GARBEM SWOIM
Kiedy z głową opuszczoną
Okiem łzawym, pękiem astrów
Nad grobami, w których serca
Bić przestały jak zegary.
Stałem myśląc - oni wiedzą...
Wiedzą czego mą udręką
Mym pytaniem nieustannym:
Dzień czy noce? Mrok czy światło?
Czy zbudzeni znów wędrują
Po gościńcach sadach wonnych
Co wiecznością zwiemy prosto:
Drzemką tylko – krótką, złudną...
Oni wiedzą! Z garbem swoim,
Co tak ciążył jak zew ziemi
Za wybitym w dniu kurantem
Zakaz dając bić już sercu...
Pójdę, korny w cichość, ujrzę:
Czyjąś głowę, łzawość, astry...
I, choć garbu ciężar wielki
W cień kamienny cień imienny
Granit myśli w piach opadły
Nie poczuję, gdy poznane...
Gdy udręka - beztajemną:
Dzień, czy noce? Mrok, czy światło?
Komentarze (6)
Zawarte w wierszu zostały tajemnice przeciwieństw.
Ciekawie, ja bym tylko zwrotki inaczej rozpisała
wersami.
Jej...aż mnie szarpnęło...człowieku masz talent!
Wojtku Twój wiersz mówi o specyfice danego miejsca
gdzie nasze myśli i pytania często bywają bez
odpowiedzi modlitwą usprawiedliwiamy życie jak i
śmierć... znicze stawiamy aby wieczny ogień płonął
nich wskazuje drogę mhmmmmmm tam gdzie wszyscy
podążymy...w wierszu jest duża dawka optymizmu i
wiary i tak niech pozostanie...
Wśród gąszczu dzisiejszej twórczości bejowiczów
wreszcie odnalazłam mój wiersz dnia. Takie pytania
zadaję sobie nie tylko nad grobami.. od smierci męża
minęło 2 miesiące, a ja w każdej rzeczy należącej do
niego widzę ten garb, który dźwigał, i troski, i
opieka nad rodziną, i ciężka choroba... Nie użalam się
wtedy nad sobą tylko myślę, dokąd nas to wiedzie,
gdzie jest teraz jego serce, które tak nas kochało.
Dziękuję za tak pięknie wypowiedziany sens wiersza,
sens życia i śmierci.
czy wiedzą co potem mrok czy światło Czy nic po
nas,czy garb musimy i czy trzeba Te pytania zadają
sobie wszyscy i najtęższe umysły Niektórzy czują inni
przekonani Czy rozwikłamy zagadkę życia i sensu Bardzo
dobry zaciekawia i budzi refleksje głębokie Jest
ponadczasowy Piękne wiersze spod tego pióra wychodzą,
ten też Wyrazy uznania Na tak!
Takie myśli, rozterki, refleksje mamy wszyscy. I każdy
dźwiga swój garb. Szczególnie w tym okresie
rozmyślamy o takich sprawach. Bardzo dobry, mądry
wiersz.