Garbus
Inspiracja (tak troszkę à rebours) „Baktriany bytności” niezgodnej
Z mozołem szedł przez życie garbus, ale się
ciągle łudził,
Że to jedynie garb mu ciąży, a nie docinki
ludzi.
I chociaż biedak czuł wyraźnie wkrąg oczu
złych ukłucia,
To bardziej nawet, niźli śmiechu nie lubił
on współczucia.
Wolno, ostrożnie i z namysłem stawiał swe
nogi chude,
Kuśtykał przez garbate życie z mozołem,
smutkiem, trudem.
Wśród wielu spojrzeń szedł kłujących,
gwizdów i drwin meneli...
I marzył, że tę ciężką drogę ktoś zechce z
nim podzielić.
W końcu zjawiła się partnerka. Prosta,
chociaż nie miała,
Na swoich kościach wybielałych skóry, ni
grama ciała.
I powiedziała jemu tylko: „Już pora jest,
już trzeba
Żebyś w ostatnią swą wędrówkę wyruszył –
czas do nieba.”
Na to spokojnie odrzekł garbus: „Ja jestem
już gotowy,
Bez żalu świat opuszczam dzisiaj szyderców
pustogłowych.”
Umarł szczęśliwy i z radością, bo ktoś mu
rzekł, że w raju
Sporo garbatych jest aniołków i wszystkie
nań czekają.
Komentarze (15)
Mega wymowny wiersz bardzo daje do myślenia.
Się dał nabrać...
Wiersz super!
Pozdrawiam :)
zadziwiasz wrażliwością.
czy wkrąg pisane łącznie ma działać tak jak wzdłuż i
wszerz?
Raczej nie.
Witaj.
Oj ciążą, ciążą, szczególnie te niewidzialne życiowe
garby, które nosimy.
Dobry przekaz wiersza,
Pozdrawiam serdecznie.,:)
Nawet fajnie się to czytało. Pozdrawiam z plusem:)
Smutna opowieść
i przejmująco prawdziwa
a garby różne bywają - czasami to deformacja ciała,
czasami grube okulary, krzywy zgryz, lub wada wymowy.
Ale żaden (garb) nie byłby ciężki, gdyby nie ludzka
głupota. Ludzie ludziom potrafią uprzykrzyć życie.
pięknie smutno i prawdziwie ...to ludzie są bardziej
garbaci niż sam garbus który w samotności szedł przez
życie ...
Michale ...kiedyś gdy byłem mały i miałem lat ... za
chłopcem wołałem z kolegami kuter noga ...kuter noga i
na szczęście mama to słyszała ...wzięła do domu i
wytłumaczyła że chłopiec jest chory i czybym chciał
tak jak on być kulawym i ktoś n=by za mną wołał ta
...i wtedy zrozumiałem... że to był błąd chłopca
przeprosić musiałem i ju z nigdy tak nie wołałem
...cudowną mamę miałem ...
:) - pomilczę. - nad... - soba, niejednym, nad wieszem
garbatym. - w pewien sposób.
Pozdrawiam serdecznie:)
świetnie ująłeś tą - jakże okrutną i obrzydliwą -
cechę ludzkiego charakteru....
bywa, sami nie wierzymy na co nas stać....
Miłego dnia :)
smutna ballada o nietolerancji
Świetny wiersz, rozkleiłem się na całego... Pozdrawiam
z uznaniem Jastrzu.
Wzruszający wiersz, który każe pomyśleć o darach losu.
Miłego dnia:)
Wzruszający wiersz o nietolerancji ludzkiej.
Pozdrawiam serdecznie :)
innym
Witam porannie Jastrz. Dziś nic nie powiem.
Pomilczę...