Garściami brać
Scałować uśmiech z pięknej twarzy,
wypatrzyć iskrę w oku drżącą.
Rumieńca dotknąć, och! Jak parzy!
Na dłoniach usta złożyć w końcu.
Serce raduje się, bo jesteś
na błysk marzenia, kilka sekund.
I pieścisz wzrokiem czułym gestem,
nadzieje budzisz, a ja czekam.
I rosną wraz z namiętnościami,
choć rozpalają, żyją skrycie.
Pragnę kochanie brać garściami,
bo przecież kocham całe życie.
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2007-05-23 00:03:30
Ten wiersz przeczytano 687 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
super to ujmujesz garściami brać z każdej zycia
chwili....mozna słuchać jej i słuchać..
wybacz proszę, ale Twoje wiersze są jak muzyka ZZ TOP
- pomijając, że są pisane na jedną modłę - to
komplement.
ah z milosci tyle pieknych wartosci mozna czerpac.
Wiersz mi sie podoba !
Na blysk marzenia kilka sekund...jestes.I cala gama
ukrytych starannie namietnosci wybucha...czy to jesz
milosc, czy to jest kochanie?Nie pytam, ale to jest
piekne...
Czerpac z zycia jak najwiecej to co piekne, bo zyjemy
tylko raz
Kochanie brać garściami... W Twoim wierszu aż jest
gorąco od Radości płynącej z Życia :-))) Miło się
czyta coś takiego :-)))