Gdak..
W świecie w którym nie ma szczęścia żyć jej
przyszło przez przypadek kiedy jedną nogą
weszła a to w miłość a to w zdradę
Patrz na znaki przejdź przez pasy tak by
można było ostrzec nie najlepsze to są
czasy i dla wilków i dla owiec
Będziesz smutną po wsze czasy taki urok
rzucił los mogłaś iść już na te pasy tak
cię potrąciło coś
Zimne łóżko z jednej strony z drugiej ledwo
ciepłe serce gdzieś za oknem kraczą wrony
choć tak bardzo im się nie chcę
Chlapią dziobem o dziewczynie która zeszła
na złą drogę nic nie mówiąc o przyczynie w
dobrą czy też złą pogodę
Gdak się niesie po przestrzeni opadają
kwiatom płatki nic na lepsze się nie zmieni
taki żywot jest kochanki
Jest potrzebna tylko chwilę resztę spędza
na zesłaniu teraz lempkę wina pije ma jej
pomóc w umieraniu
Komentarze (4)
dobrze odmalowane realia, tak łatwo się usidlić
Bardzo ciekawy wiersz.
Mocno refleksyjnie.
Ja bym się skusiła na interpunkcję :)
/lempkę/ literówka się wkradła.
Pozdrawiam :)
Świat na czarno widzisz Yari, on nie taki
bo za stary, to jest tylko jedna strona,
a najlepsza biało-czerwona.