Gdy boli brak...
Gdybym mogła wylać ból
zatrułabym całe środowisko
więc zamykam je w kolejnej puszcze
Pandorowa produkcja kwitnie
Bywa ze któraś zerdzewieje
pod upływem czasu
wtedy wylewa się ze mnie
jad
w czystej postaci
Nie, nie zabijam was
wystarczy mi ofiara
z siebie czyniona
Chowam się w najdalszy kąt
by nie ranić tych co sobie umiłowałam
w sekrecie przed światem
który zabiera
to co dla mnie ważne
wtedy gdy
sił braknie by walczyć o Miłość
Komentarze (11)
świetne :)
/puszce- chyba chodzi o puszkę Pandory/
opowieść pełna emocji - dobry wiersz - zatrzymuje w
czasie myśli ... pozdrawiam
Dobry, pełne emocji i bólu wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Samotność doskwiera podwójnie. Pozdrawiam.
Bardzo ciekawie piszesz,podoba mi się ten wiersz.Więc
punkt i dobrej nocy
zdrowa Pandora w miłości chora.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobrze rozumiem i mocno przytulam pozdrawiam
Nie tłumić uczuć, przed ludźmi nie skrywać,
lecz się nauczyć uczucia przeżywać!
Pozdrawiam!
cierpienie w samotności ciąży podwójnie
absolutna i całkowita rozpacz, najbardziej bolesna, bo
przeżywana w samotności
czasami trzeba oddalić się na chwilę, aby emocje
opadły, nabrać dystansu,,,,pozdrawiam :)