Gdy cie nie ma . . . .
Pewnie zastanawiasz się, co robię, gdy
wyjeżdżasz Ukochana?
Cóż mogę robić poza pracą, gdy jestem
sam?
Siedzę przy biurku, patrzę na Twoje
zdjęcie i myślę o Tobie.
Myślę o tym, czy też myślisz o mnie…
Myślę o każdej chwili spędzonej razem…o
każdym pocałunku.
O dotyku o Twoich oczach, w których zawsze
widzę duszę.
O Twojej buzi wypatrującej mnie oknem, gdy
wracam z pracy.
Zawsze czekasz na mnie z taką tęsknotą i
uśmiechem, że już jestem.
Myślę o naszych porankach, jak budzimy się
wcześniej, by wspólnie
Posłuchać ptaków i popatrzeć na wschodzące
słońce…
Pamiętasz jak zastanawialiśmy się,
dlaczego ludzie kochają zachody słońca?
Przecież wschody też są cudowne…tylko
pewnie rzadko je widują,
Bo zbyt długo śpią?…śmialiśmy się do
łez…
Myślę też o wspólnych kolacjach w blasku
świec…zawsze są to długie kolacje
A koniec ich zwiastują dopiero kończące
się świece i świt…
Myślę o wspólnej muzyce, która gra nie
tylko dla nas, ale też w nas…
Pamiętam jak wsłuchiwałaś się w każde
słowo piosenki, by odnaleźć w nich naszą
miłość.
I mówiłaś, że to piosenka o nas…to było
miłe…wzruszające, magiczne.
Kurcze a ja bałem się wzruszyć i pokazać,
że też mnie to wzrusza…
Ale Ty wiesz…prawda? Czytałaś z moich
oczu…wiem…
Teraz mi Ciebie tak bardzo brakuje, choć
wiem, że to krótkie rozstanie…
Ale może to i dobrze, że są takie
rozstania…
Jest czas na tęsknotę, na analizę…na
zastanowienie się nad sobą…swoim
postępowaniem.
I zastanawiam się właśnie…nad tym
teraz.
Czy robię, aby wszystko, byś czuła się
szczęśliwa?
Czy wystarczająco często mówię Ci jak
bardzo Cię kocham?
Czy nie przeoczyłem czegoś ważnego w
naszych relacjach codziennych?
Czy może swoją głupotą sprawiłem, że
kiedyś płakałaś w osamotnieniu?
Wszystko to jest dla mnie ważne
Kochana…
Pragnę być ogrodnikiem naszej miłości…i
tak samo jak Ty ją pielęgnować…
Wszystko to przemyślę w sercu i gdy
wrócisz okażę Ci bardziej, lepiej,
piękniej.
Bo Cię kocham, wiedz o tym.
Komentarze (7)
Piękny list, choć długi. Warto te słowa przekazać
ukochanej.Uczucia piękne i miłość. Pozdrawiam
Ładny list do ukochanej, natomiast na Beja jako wiersz
już trochę nie bardzo. sam przekaz, uczucie, to jest
dobre, wydaje mi się tylko, że tekst należałoby
skrócić, wyrzucić nadmiar Tobie, Cię, Twoje. Tak
myślę, ale to Pana utwór.
Mążczyźni rzadko przyznają się do uczuć. Takie
wyznanie musi wiele znaczyć. Mam nadzieję, że Ona o
tym wie..
Pozdrawiam.
Są jakieś emocje, uczucie. Mam jednak nadzieję, ze
wklejał to Pan ze świadomością, ze to nie jest wiersz,
poezja czy coś w ten deseń.
Panie Grabowski, czy to według pana jest poezja?
Sugeruję zapakować w kopertę i położyć na poduszce
razem z czerwoną różą kiedy będzie miała wrócić:)
Piękny list kolego napisałeś... Żal by się
zmarnował...
Pozdrawiam
K
"Bo Cię kocham, wiedz o tym".Piękne wyznanie...
Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam