Gdy cię nie widzę-moje pierwsze...
Gdy cię nie widzę czegoś mi brakuje
coś rytm zakłóca i w żołądku ssie
Gdy cię nie słyszę nieswojo się czuję
pytając serca czy wie czego chce
Szukam cię w swym wnętrzu przyjacielu
miły
Wypatruję oczy przez okno stęsknione
Zmęczona czekaniem brakuje mi siły
że cię jeszcze ujrzę i kiedyś dogonię
Napędem nadziei co ostatnia ginie
Zapala się w sercu wiara powolutku
że nasze uczucie dłużej się utrzymie
boś mi wciąż jest bliski mój kochany
smutku
autor
suzzi
Dodano: 2008-11-26 00:01:54
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Pieknie piszesz dziewczyno. trafnie oddajesz stan
swych uczuć .masz celne ,sprawne pióro .
Jak na pierwsze erekcjato... bardzo dobrze :) Ale cóż
to ... smutków Ci brakuje? Sadomasochizm psycho -
emocjonalny...? Dobra kompozycja ;) Na tak +
Bardzo mi się podoba piękne zakończenie i dziękuję Ci,
że nie było na końcu to nic...kulinarnego;))
RADZE SMUTKI SCHOWAĆ DO SŁOIKA PO DŻEMIE I NIECH TAM
SMUTEK DRZEMIE:) WIERSZ DOBRY NA PLUSIK
Smutku sie nie spodziewalam ,ale erakcjato bardzo
ladne.+
Nie przepadam za tą formą poezji, ale twój wiersz
podobał mi się, gratuluję pomysłu Który" trzymie " w
ciekawosci.
Piękne erekcjato suzzi, w mądrym zakończeniem.
Najczęściej odpowiedź jest trywialna, z podtekstem
erotycznym lub humorystyczna. Smutku się nie
spodziewałem. Jedno z lepszych erekcjato na Beju.
Choć nie przepadam za erekcjato - Twoje jest świetne i
czytałam z wielką przyjemnością - zaskkujące
zakończenie - to jest to!
ja tam wole smutek przeganiac i to jak najpredzej a
Twoje erekcjato jest zaskakujace i o to chodzi
Wszystkiego się spodziewałam, ale jednak nie smutku.
Zaskoczyłaś mnie i plus za to:) Pozdrawiam.
ano cóż smutek też potrafi być przyjacielem. teraz
jednak nie trzeba się smucić, bo fajnie wyszło.
... przepięknie napisane erekcjato - pełne
zaskoczenie! Pozdrawiam:)
Jak na pierwsze w życiu - to całkiem niezłe, ale
brakuje Ci smutków ? Ja je wszystkie wyłapuję ,nawet
jak oo kątach sie chowają, wiążę w pęczki i suszę na
zaś (broń Boże nie topić! Zwłaszcza w wódce)
Nieźle mnie zaskoczyłaś tym smutkiem, ale lepiej go
odgoń jak najdalej i ciągle się śmiej.