Gdy ciemno...
Gdy jeszcze ciemno za oknami
przeplatam słowa z promieniami
wysnutymi z gwiazd i księżyca
a ciepło, co w nich lśni, oczy zachwyca.
Poranek w skrzydłach ptasich skryty
uchyla drzwi... Nadzieją jest spowity.
autor
Maryla
Dodano: 2005-11-30 07:02:48
Ten wiersz przeczytano 762 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.